W ubiegły weekend były chrzciny w mojej rodzinie. Z tej okazji musiałam upiec ciasto. Szukałam czegoś szybkiego i nieskomplikowanego i natrafiłam na Meduzę siostry Anastazji. Ciasto jest po prostu rewelacyjne! Smakuje fantastycznie, nie sądziłam, że połączenie jabłek, orzechów i ananasa oraz orzeźwiającej galaretki będzie takie udane. Z pewnością upiekę to ciasto jeszcze nie raz!
Składniki:
Ciasto:
2 szklanki mąki
6 jabłek
1 i 1/2 szklanki cukru kryształu
4 jajka
1 szklanka siekanych orzechów włoskich
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Krem:
syrop z ananasa (zalewa z puszki)
3 łyżki cukru kryształu
3 żółtka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo:
2 galaretki cytrynowe (u mnie 1 cytrynowa, 1 agrestowa)
1 puszka ananasów
1 kostka masła
kandyzowane wiśnie / czereśnie (można pominąć)
Sposób wykonania:
1. Jabłka obrać, pokroić w kostkę, zasypać 1 szklanką cukru.
2. Białka ubić, dodać pozostały cukier i żółtka. Dodać jabłka razem z powstałym sokiem i orzechy. Następnie dodać mąkę, proszek do pieczenia i sodę, delikatnie wymieszać do połączenia się składników. Piec w 180 st. C do zrumienienia (u mnie piekło się 50 minut) - blacha 24x36 cm.
3.Większość soku z ananasów zagotować, a mniejszą część wymieszać z żółtkami, cukrem i mąką. Mieszankę wlać na gotujący się sok, szybko zamieszać i gotować do zgęstnienia. Ostudzić całkowicie. Masło w temperaturze pokojowej utrzeć, dodawać stopniowo zimny budyń.
4. Galaretki rozpuścić w 750 ml wrzątku. Ostudzić do lekkiego stężenia.
5. Na ciasto wyłożyć krem budyniowy, na krem wyłożyć ananasy, w środek ananasów włożyć kandyzowane czereśnie / drylowane wiśnie / truskawkę. Całość zalać tężącą galaretką.
6. Odstawić ciasto w chłodne miejsce, by galaretka stężała.
Smacznego!!!
