Hmm, więc tak. Przedstawiłam Wam dotychczas kilkanaście ciast, spośród których były już moje dwa ulubione: cappuccino i 3 bit. A teraz pora na moje trzecie ulubione ciasto - korę orzechową. Moja mama robi ją właściwie w każde Święta, dlatego kojarzy mi się z bardzo odświętnym wypiekiem. Przepis mam od mamy.
Składniki:Ciasto (blaszka 33x23):
- 8 białek
- 3 żółtka
- 100g wiórków koksowych
- 100g włoskich orzechów mielonych
- 100g włoskich orzechów siekanych
- 100g rodzynek
- 150g cukru (niepełna szklanka)
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 budynie śmietankowe
- sok z brzoskwiń + woda (płynu ogólnie powinno być 2 szklanki)
- 5 żółtek
- 3 łyżki cukru
- z łyżeczka mąki pszennej
- 1 kostka masła
- mleko
- 1 puszka brzoskwiń
- 2 galaretki brzoskwiniowe, morelowe lub pomarańczowe
- 1 duża paczka delicji (lub 2 tradycyjne)
Sposób przygotowania:
1. Robimy ciasto: ubijamy na sztywno białka ze szczyptą soli, dodajemy cukier, następnie po jednym żółtku, mieszamy dokładnie i wsypujemy orzechy, rodzynki, kokos, mąkę i proszek do pieczenia i mieszamy. Wykładamy do blaszki i pieczemy "do suchego patyczka".
2. Przygotowujemy krem: do soku z brzoskwiń (z puszki) dolewamy tyle wody aby było 2 szklanki płynu. Gotujemy. W międzyczasie ucieramy żółtka z cukrem, dodajemy budynie, mąkę i odrobinę mleka i wszystko starannie mieszamy. Wlewamy mieszankę na gotujący się sok. Powstanie nam budyń do przyrządzenia kremu. Odstawiamy do wystudzenia.
3. Masło w temperaturze pokojowej ucieramy i dodajemy po 1 łyżce ostudzonego budyniu. Jeśli krem wyszedł nam za rzadki nie ma co się martwić - wystarczy go wstawić do lodówki i pięknie stężeje.
4. Galaretki rozpuszczamy w 500-600 ml gorącej wody. Odstawiamy do lekkiego stężenia.
5. Przekładamy ciasto. Można to zrobić na dwa sposoby :
I sposób (od dołu):
- ciasto
- połowa kremu delicje (układamy je galaretkami do dołu, a wierzch nasączamy zimną kawą i spirytusem, ewentualnie mocnym naparem z herbaty)
- reszta kremu
- brzoskwinie z puszki pokrojone w plastry
- tężąca galaretka
II sposób - ciasto należy przekroić na dwa blaty, a krem podzielić na 3 części, z czego ostatnia część kremu może być niewielka - do posmarowania wierzchu ciasta
- ciasto
- krem
- delicje (układamy je galaretkami do dołu, a wierzch nasączamy zimną kawą i spirytusem, ewentualnie mocnym naparem z herbaty)
- krem
- ciasto
- cienka warstwa kremu
- brzoskwinie z puszki pokrojone w plastry
- tężąca galaretka
Oba sposoby są przedstawione za zdjęciach. Ciasto przechowywać w chłodnym miejscu, w lodówce.
Smacznego :)
znam i lubię :), pysznie Ci wyszła ta kora
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda. Przepyszna słodkość :).
OdpowiedzUsuńznakomite ciasto właśnie robiłam , pycha!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że smakuje. To może jakaś fotka do galerii?
UsuńPozdrawiam!