Składniki:
200 g suszonych śliwek kalifornijskich
400 g śledzi typu matias
2 nieduże cebule
pieprz ziołowy
olej
Sposób przygotowania:
1. Śledzie namoczyć w wodzie lub mleku przez 1 godzinę. Wyjąć, odsączyć i pokroić w szerokie paski.
2. Śliwki pokroić w paski lub ćwiartki.
3. Cebulę pokroić w talarki lub półtalarki.
4. W słoiku układamy warstwami: cebula - śledzie - śliwki - pieprz i tak do wyczerpania składników.
5. Całość polewamy olejem (tak do 1/3 wysokości naczynia). Zamykamy i odstawiamy przynajmniej na 24 godziny (im dłużej tym lepiej). Od czasu do czasu możemy potrząsnąć słoikiem.
5. Przed podaniem wyłożyć na półmisek.
Smacznego!!!
Bardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńOooo coś całkowicie innego niż klasyczne śledzie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wpis w akcji śledziowej
ciekawe połączenie:)
OdpowiedzUsuńOooo ze śliwkami bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że olej najlepszy będzie jakiś o neutralnym smaku, jak np. rzepakowy - mam rację? Proszę o podpowiedź, bo chciałabym je zrobić w tym roku na święta :)
OdpowiedzUsuńTak, najlepszy rzepakowy. Z resztą tylko takiego używam w kuchni. Polecam śledziki - są pyszne. Też zamierzam je znów zrobić :)
Usuńtak są pyszne
OdpowiedzUsuń