W tym roku zachciało mi się pierniczków kruchych i chrupiących. Wyszły bardzo fajne i super do dekorowania. Z ciastem dość trudno się pracuje, ale efekt końcowy wszystko wynagradza.
Składniki:
- 400 g mąki pszennej
- 250 g płynnego miodu
- 130 g masła
- 1 łyżeczka sody
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 2 płaskie łyżki kakao
- 1 płaska łyżka cynamonu
- 1 płaska łyżka goździków
- 1 płaska łyżka imbiru
- 1 płaska łyżka gałki muszkatołowej
Sposób wykonania:
1. W rondelku rozpuścić masło i miód. Ostudzić.
2. W misce wymieszać mąkę, przyprawy i sodę oraz skórkę z pomarańczy.
3. Wszystko połączyć, zagnieść ciasto, zawinąć w folię i schłodzić 2 godziny.
4. Po tym czasie ciasto wyjąć, ogrzać 30-60 minut w temperaturze pokojowej. Moje ciasto po ogrzaniu było nadal twarde, więc pokroiłam je na 1cm kromki, wtedy dopiero je rozwałkowywałam krótko i energicznie. Ciasto się trochę kruszy. Rozwałkowane ciasto powinno być cienkie na 2mm.
5. Wykrawać ciasteczka, ostrożnie przenieść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (pomogłam sobie nożem). Piec w 170*C góra-dół przez 8 minut (w oryginale 12 minut, ale mi po tym czasie się przypaliły, dlatego musiałam skrócić czas). Znacie swój piekarnik, więc najlepiej dostosować się do sprzętu.
Smacznego!!!
Źródło: AniaGotuje.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie, a umieszczę je w Galerii Czytelników!