To danie to wspomnienie mojego dzieciństwa. Jak mama nie miała czasu na gotowanie obiadu, kupowała pieczeń lub klops, kroiła go na plasterki i odgrzewała na patelni. A moja babcia od czasu do czasu panierowała grube plastry takiego mięsa i podawała nam do obiadu. Bardzo mi to smakowało, polecam, może ktoś się skusi.
Składniki:
grube plastry klopsa lub pieczeni np. rzymskiej (lub takiej KLIK)
jajko
mąka
bułka tarta
olej
Sposób przygotowania:
1. Plastry pieczeni lub klopsa panierujemy jak mięso na schabowe, najpierw w mące, potem w rozbełtanym jajku, a na końcu w bułce tartej.
2. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron na rumiano.
3. Podajemy wedle uznania z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!!!
ciekawy sposób, ja raz panierowałam ugotowane żeberka; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie robiłam takiego panierowanego upieczonego mięsa. To musi ciekawie smakować. Bo wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńa ja jak to zobaczyłem pomyślałem o mortadelii...o jakie schabowe lat 80....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe. Rzeczywiscie tak bylo. Rowniez pozdrawiam!
UsuńKlasyka :) Czy filtrujesz wodę używaną w swojej kuchni do gotowania?
OdpowiedzUsuńNie
Usuń