Składniki:
3,5 kg cukinii z miękką łupką
1 kg cebuli
5 dużych papryk
1 kg koncentratu / przecieru pomidorowego
1/4 szklanki octu
0,5 kg cukru
2 łyżki przyprawy curry
2 łyżki słodkiej mielonej papryki
sól
Sposób przygotowania:
1. Cukinię i cebulę pokroić w kostkę, nasolić w osobnych naczyniach - do cukinii dodajemy 4 łyżki soli, a do cebuli 2 łyżki soli. Odstawić na 6 godzin.
2. Cukinię i cebulę razem wymieszać (łącznie z sokiem, które puściły). Dodać pokrojoną w kostkę paprykę, cukier i ocet, gotować 15 minut.
3. Po tym czasie dodać koncentrat, curry i mieloną paprykę, całość dokładnie wymieszać i gotować jeszcze parę minut.
4. Gorące leczo przełożyć do umytych słoików, zakręcić i postawić do góry nogami, by wieczka chwyciły. Lecza w słoikach nie pasteryzujemy.
Smacznego!!!
Uwielbiam leczo, nie przyszło mi do głowy żeby je zamknąć do słoików! Świetny pomysł! Ja ostatnio mam fazę na zamrażanie różnych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńTeż robię różne niewielkie mrożonki, a to dlatego, że mam małą zamrażarkę ;( Ale to leczo to świetna alternatywa dla mrożonej cukinii :)
UsuńTeraz zaczyna się okres na leczo,warzywa są coraz tańsze a jak jak zawsze nie mogę się nim najeść. Mam też w planach pozaprawiać słoiki na zimę, mam nadzieje tylko, ze będe miała czas :)
OdpowiedzUsuńHeh, póki co, mam czas, robię słoiki jak opętana, niedługo zabraknie miejsca w piwnicy :)
UsuńNareszcie rozprawię się z tą przeklętą cukinią :) dostaję na ogół ogromne, przerosnięte okazy, bo Polak jak mu coś rosnie na ogródku to musi być wielkie. Mam wrażenie, że takie się nadadzą. Mam pytanie jak długo można leczo przechowywać? troszkę się boję, że jak nie zapasteryzuję to się po kilku miesiącach popsuje
OdpowiedzUsuńpozdawiam kamila
Kamilo - możesz nie mieć obaw, jeszcze mi się nie zdarzyło, aby to leczo się zepsuło. Spokojnie nada się do tego duża przerośnięta cukinia - ładnie zmięknie kiedy będzie nasolona. Pamiętaj tylko, aby wkładać gorące leczo od razu do słoików i dobrze zakręć wieczka. Naprawdę nie trzeba nic więcej! Powodzenia i pozdrawiam!
UsuńTaki słoiczek otworzony w środku zimy od razu wraca wspomnienia gorącego lata!
OdpowiedzUsuńPysznie :) Zawsze robić cudka w kuchni ;) A moją wersję widziałaś? http://leczo.net.pl/leczo-z-cukinii/
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie! dzięki annaz :) w weekend wybieram się do mamusi po cukinie.. hihi :)
OdpowiedzUsuńa i jeszcze mam pytanie, przecier to taki zwykły koncentrat pomidorowy ze słoiczka, tak?
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie chodzi o najnormalniejszy koncentrat. Akurat ja używam fruktusa do tego lecza :)
OdpowiedzUsuńKoncentrat to koncentrat, a przecier to przecier!
UsuńKoncentrat jest mocno odparowany i sprzedawany w malutkich słoiczkach, a przecier jest mniej odparowany (bardziej płynny) i sprzedawany w słoikach, butelkach i kartonowych opakowaniach.
Ja latem dodaje jeszcze pieczarki.Nigdy nie robiłam lecza na zimę, wie ktoś może czy taka wersja z pieczarkami się nie zepsuje?
OdpowiedzUsuńA dlaczego ma się zepsuć? przecież wszystko się ładnie zamarynuje :)
UsuńJa w tamtym sezonie po raz pierwszy robiłam leczo z pieczarkami i to na zimę. Nie pamiętam dokładnie kiedy zjedlismy ostatni słoik, ale na pewno było to po kilku miesiącach od zrobienia. Żaden słoik się nie popsuł . Teraz też takie zrobiłam.
UsuńPOzdrawiam:)
Ja robiłam z pieczarkami i jeszcze z podsmażoną piersią indyczą w kostce. przez 5 m-cy nic się nie zepsuło - ale słoiki pasteryzowałam. Doskonałe jako dodatek do ryżu - szybkie danie i smaczne!!! Polecam.
Usuńpieczarki, podsmażoną kiełbaskę lub mięso możesz dodać po otwarciu w zimie słoika. Po co zajmować miejsce w słoiku (spiżarni) na rzeczy, które są dostępne cały rok i to w podobnej cenie?
UsuńTo leczo jest po prostu wspaniałe! Pyszne. Bardzo dziękuję za przepis;-)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za skorzystanie z przepisu i cieszę się, że smakuje! Pozdrawiam!
UsuńFajny przepis, dzisiaj robimy to leczo ;)
OdpowiedzUsuńma być przecier pomidorowy czy koncentrat? bardzo proszę o odpowiedź.
OdpowiedzUsuńUżywam koncentratu pomidorowego (zazwyczaj fruktus), w sumie niewielka różnica od przecieru :)
UsuńMoje leczo w słoikach po jakimś czasie było zepsute:( Słoiki nowe zakrętki też pasteryzowane były 20 min. Wlewałam do słoików też takie gorące, efekt ten sam :(:(:(:( Co robie źle??
OdpowiedzUsuńNie wiem co jest nie tak, ja mam jeszcze kilka słoików z 2012 roku. Wszystko z nimi dobrze, nawet w ubiegłym tygodniu dorzuciłam do mięsa i miałam sos do makaronu.
UsuńWitam ;) Wlasnie zrobilam swoje pierwsze leczo do sloikow korzystajac z Pani przepisu. Wyglada genialnie. Jednak zastanawiam sie czy 0,5 kg cukru to nie za duzo? Przed nalozeniem sprobowalam troche i leczo wydalo sie bardzo slodkie. Czy ta slodkosc zniknie po pewnym czasie ?
OdpowiedzUsuńWitam, nie ma się co martwić. Leczo nabierze ostrości za jakiś czas dzięki przyprawom i warzywom. Mam nadzieję, że będzie smakować. Pozdrawiam!
UsuńDla mnie było w sam raz, ale mąż z bratem stwierdzili że właśnie odrobinę za słodkie, no cóż, faceci lubią ostrzejsze smaki :) w lecie na pewno zrobię więcej, bo z tego przepisu wychodzi super!
UsuńWitam;-) Mam zamiar robić leczo z Pani przepisu bo wygląda znakomicie. Mam takie pytanie, czy można dołożyć do niego jeszcze pieczarki i kukurydzę czy to będzie za dużo?
OdpowiedzUsuńMyślę, że można dorzucić choć sama wcześniej nigdy do niego nic nie dodawałam. Takie składniki na pewno urozmaicą smak.Pozdrawiam!
UsuńLeczo jest dobrze zapasteryzować. Cebula lubi fermentować niestety i wtedy cała robota na nic. Kiedyś zrobiłam partię lecza bez pasteryzowania i porażka, słoiczki niby się trzymały ale podczas otwierania strzelały i zawartość nie nadawała się do użycia. Wygląd słoiczków niczego złego nie wróżył.
OdpowiedzUsuńMatko, a ten cukier w przepisie po co? Leczo na słodko? Zawsze myślałam, ze powinno być słone i pikantne. Węgrzy nie cukrują tej potrawy!!!
OdpowiedzUsuńDla przełamania ostrego smaku octu. Zasada podobna jak przy ogórkach konserwowych. Bez cukru po leżakowaniu okazałoby się, że leczo jest ostre i niedobre niestety.
UsuńPoza tym nie jestem Węgierką, a przepis nie jest węgierski... Nie interesuje mnie co Węgrzy lubią - robię dla siebie i swojej rodziny :)
Ja też uważam, że cukier jest nie potrzebny zarówno jak i ocet. Moim zdaniem to tylko psuje wspaniały smak tej potrawy, ale to tylko moje zdanie.Każdy robi to co lubi.....Ja Robię leczo już od kilku lat w słoiki w taki sam sposób jak teraz, do bezpośredniego zjedzenia, nie dodając ani octu ani cukru. Dodatkowo je jeszcze chwilę pasteryzuję i też potrafi przestać całą zimę. I jest przepyszne.....
UsuńInteresuje mnie czy robiąc leczo na teraz letnio
chciałabym zrobić to leczo, ale mam taką dużą- ,,przerośniętą'' cukinię, i nie wiem czy zważyć ją po obraniu i usunięciu pestek czy w całości?
OdpowiedzUsuńJeśli jest naprawdę przerośnięta to należy pozbyć się środka z pestkami i twardej skórki.
UsuńWitam Anno :)
OdpowiedzUsuńdziś zrobiłam leczo wg Twojego przepisu :) jestem pewna , że będzie pyszne jak wszystkie Twoje potrawy które spróbowałam :) pozdrawiam wyszomka
Wyszomko bardzo mnie to cieszy!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Witam, właśnie zrobiłam paprykę wg znalezionego tu przepisu i w czasie kiedy się pasteryzuje przeglądam inne przepisy, jutro zrobię leczo...na zimę, przepis wydaje się fajny, tylko zastanawiam się czy można by było dodać podsmażonej kiełbaski teraz czy lepiej w zimie przed podaniem, bo moja rodzinka lubi z kiełbaską a najlepiej i z boczusiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Droga Aniu,
UsuńLepiej dodać mięso lub wędlinę przed podaniem, bo nie wiem jak takie leczo z kiełbasą by się przetrzymało w słoikach.
Pozdrawiam :)
Nie za dużo soli w sumie 6 łyżek dużych bez odlania soku
OdpowiedzUsuńZrobiłem super smak pozdrawiam Janusz
OdpowiedzUsuńWitam. Skusiłam się na ten przepis w tamtym roku. Wszystko byłoby cudowne i pyszne gdyby nie ta potworna ilość soli ! ! ! ! Trzymałam się ściśle przepisu i niestety całe zapasy z tamtego roku stoją w spiżarce bo po prostu nie da się tego jeść takie jest słone ;-( Chyba będe musiała wszystko wyrzucić żeby zrobić miejsce na nowe zapasy ale bardzo załuje że zmarnowałam tyle produktów i czasu:-( W tym roku też mam zamiar robić to leczo z tego przepisu ale soli dodam połowę lub nawet mniej! Zawsze mozna gotowe dosolic w razie potrzeby. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńRobiłam i jadłam to leczo tyle razy, że nie zliczę i nigdy nie wydawało mi się przesolone. Zawsze można użyć mniej i potem ewentualnie dosolić wedle smaku jak napisałaś.
UsuńPozdrawiam!
Całkiem przypadkowo trafiłem na blog a raczej na ten wpis, ale muszę się przyznać że wiele świetnych pomysłów i na ciasta z owocami i na przetwory tu jest i jeszcze alkohole:-))). Teraz będę zaglądał tu częściej
OdpowiedzUsuńZapraszam i pozdrawiam!
UsuńSłoiki zakręcone :) Jak dla mnie trochę za słodkie ale zawsze smak można sobie zmodyfikować. Leczo rozpływa się w ustach :) Skorzystałam również z przepisu na cukinię faszerowaną, synek nie mógł się najeść :)))
OdpowiedzUsuńWyjątkowo dobry przepis . Robiłam w zeszłym roku/2014/ będę robiła też w tym. Ostatni słoik zjedliśmy 30 sierpnia. Trzyma się w słoikach b.dobrze.Wszyscy za nim przepadają nawet moja wybredna córka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Pozdrawiam!
Usuńczy dużą cukinię obieramy ze skóry ? :)
OdpowiedzUsuńJa nie obieram, pozbywam się tylko gniazd nasiennych jeśli mam dużą cukinię.
UsuńWlasnie robie leczo z przepisu.
OdpowiedzUsuńDuża ilość cukini w ogródku zaowocowała zrobieniem lecza. Będziemy mogli go jeść cały rok. Dziękuję za przepis. Kate
OdpowiedzUsuńTo prawda. Zima bedziesz cieszyc sie smakami lata;-)
UsuńWszystkie słoiki po tygodniu mam z pleśnią pomimo pasteryziwania przez 30 minut, co robie źle?
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo dziwne. Nigdy mi się to leczo jeszcze nie psuło. Powodów może być kilka, np. niedokładnie umyte i wyparzone słoiki, nieszczelne wieczka, nieodpowiedniej jakości warzywa, za krótko gotowane warzywa...
UsuńNie wyparzylam sloikow...
Usuń😢Wielka szkoda... Szkoda twojej pracy i produktow... Ale uczymy sie na bledach. Pamietaj, ze wszystkie przetwory pakujemy do czystych i wyparzonych sloikow i uzywamy wieczek w bardzo dobrym stanie. Byle najmniejszy slad rdzy lub uszkodzenie moze popsuc nam nasze przetwory.
UsuńPozdrawiam!
Robiłam 2 tygodnie temu, wczoraj degustacja. Pychotka! Polecam wszystkim. Bożenka
OdpowiedzUsuń