Bardzo fajne wilgotne muffinki. Przepis znalazłam na blogu, który już nie istnieje, ale podaję ze swoimi zmianami.
Składniki:
1 tabliczka gorzkiej czekolady
1/2 kostki masła
2 czubate łyżki dżemu wiśniowego
2/3 szklanki wydrylowanych wiśni (świeżych lub z syropu)
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
2 jajka
1 niepełna szklanka mąki
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Sposób wykonania:
1. Masło roztopić w garnku, dodać pokrojoną w kostkę czekoladę i mieszać do rozpuszczenia. Dodać cukier, dżem, jajka, sól, dokładnie wymieszać.
2. Dodać mąkę z proszkiem, wymieszać, a na końcu wsypać wiśnie.
3. Ciasto przelać do foremek do ok 3/4 wysokości. Piec 20-25 minut w 180 st. C.
4. Po upieczeniu i wystudzeniu można je polać roztopioną czekoladą lub polewą i udekorować np. wiśniami.
Smacznego!!!
Pyszne babeczki. Pozdrawiam i zapraszam do Nas!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie czekolady i wiśni. Muszą być przepyszne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wiśnie, zjadłabym jedną Twoją babeczkę, pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że więcej niż jedną :)
Usuńsame dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie wiśniowe muffinki. Pozdrawiam:) u mnie na blogu łatwy konkurs, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie wyglądają! ;)
OdpowiedzUsuńBabeczki od dawna za mną chodzą. Trzeba będzie kiedyś upiec. Twoje wyglądają bardzo zachęcająco:)
OdpowiedzUsuń