Przepis na tą szarlotkę moja mama dostała od jednej z zakonnic. Tak też sobie ją nazwaliśmy od nazwy zgromadzenia w naszym mieście. Polecam to ciasto serdecznie, nie wymaga dużo pracy, a jest naprawdę wyśmienite.
Składniki:
Ciasto:
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki mąki krupczatki
pół szklanki cukru pudru
4 żółtka
1 margaryna
2 łyżka smalcu (pominęłam)
2 łyżki kwaśniej śmietany
1 cukier waniliowy
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Masa jabłkowa:
1,2 kg jabłek
cynamon
1 galaretka cytrynowa (w proszku)
1 łyżka kaszy manny
cukier (pominęłam)
Beza:
4 białka
3/4 szklanki cukru
1 kisiel cytrynowy (w proszku)
Sposób przygotowania:
1. Obie mąki, tłuszcze, cukry i proszek do pieczenia dobrze posiekać nożem, następnie rozetrzeć w dłoniach. Zrobić wgłębienie, dodać żółtka i śmietanę i wyrobić ciasto (ale nie za długo).
2. 3/4 ciasta wyłożyć na blaszkę i podpiec w nagrzanym piekarniku przez 10-15 minut. Resztę ciasta zamrozić. Podpieczone ciasto posypać cienką warstwą bułki tartej.
3. Jabłka obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach, dodać galaretkę, kaszę manną, cynamon do smaku, ewentualnie cukier i wymieszać. Wyłożyć na podpieczone ciasto.
4. Białka ubić z cukrem, na koniec dodać kisiel i wymieszać. Białka wyłożyć na jabłka. A na białka ścieramy na tarce ciasto wyjęte z zamrażalnika.
5. Całość pieczemy 40-50 minut w 170-180 st. C.
Smacznego :)
szarlotki są cudne!
OdpowiedzUsuńWspaniała :) Nie tylko szarlotka, ale i z historią...:)
OdpowiedzUsuń