Znacie może adżikę? Jest to pasta na bazie czerwonej papryki z dodatkiem ziół, czosnku, marchewki, jabłka itp. Wariacji na temat adżiki jest mnóstwo, w zależności od regionu, w którym jest przygotowana. To bardzo popularny dodatek w kuchni gruzińskiej i abchaskiej, znana jest również w Rosji, Turcji, Armenii i Azerbejdżanie. Ja swoją adżikę przywiozłam z Litwy. Szczególnie dobrze sprawdziła się jaka marynata do mięsa. Mięso pieczone z adżiką wychodzi pikantne, soczyste - po prostu pyszne. Jeśli macie dostęp do tego typu pasty, to serdecznie Wam polecam!
Można też samemu w domu przygotować adżikę. Przeglądałam internet i jest mnóstwo przepisów na to. Póki co ja korzystałam z gotowej.
Składniki:
karkówka pokrojona w plastry o grubości 1,5cm
adżika
1 gałązka rozmarynu
1 gałązka włoskiej maggi
Sposób wykonania:
1. Mięso umyć, osuszyć. Każdy plaster nasmarować adżiką. Ułożyć w misce, przykryć i schłodzić w lodówce najlepiej przez całą noc.
2. Naczynie żaroodporne posmarować niewielką ilością oleju, ułożyć mięso, wierzch posypać kawałkami świeżego rozmarynu i włoskiej maggi.
3. Piec w 180 st.C pod przykryciem przez 70 minut. Następnie zdjąć przykrycie i piec jeszcze około 20 minut. Najlepiej kontrolować widelcem, czy mięso jest miękkie. Czas pieczenia może się różnić w zależności od gatunku karkówki czy rodzaju piekarnika.
Smacznego!!!
A teraz kilka migawek z Litwy, którą zwiedziłam 2 lata temu w weekend majowy. Jeśli nie byliście w Wilnie to bardzo polecam - jest tam kawał naszej polskiej historii.
A na zdjęciach jest także kompilacja kilku "jadalnych" pamiątek z Litwy.
Karkówka musi być przepyszna, a migawki z Litwy super! ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Karkowka z adzika rzeczywiście jest rewelacyjna. Pozdrawiam
UsuńByłam w Wilnie 42 lata temu...
OdpowiedzUsuńPysznie wypieczona ;-D
OdpowiedzUsuń