Ostatni weekend był udany pod względem grzybobrania. Z części moich ostatnich zbiorów zrobiłam zupę. Żałuję, że tak późno ją poznałam. Rewelacja! Naprawdę pyszna zupka :-)
Składniki:
300-400 g świeżych grzybów (u mnie podgrzybki, prawdziwki, maślaki, kurki, turki)
2 ziemniaki
1 marchewka
kawałek selera
garść suchego makaronu np. pełnoziarnistego świderki
1 cebula
1,5 litra dowolnego bulionu
siekana natka selera
sól, pieprz
ziele angielskie
liść laurowy
1-2 łyżki śmietany 18%
Sposób wykonania:
1. Grzyby dokładnie oczyścić. Pokroić w plasterki.
2. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Dodać posiekaną cebulkę, a następnie pokrojone grzyby. Dusić, aż woda wyparuje z grzybów.
3. Obraną marchew i selera zetrzeć na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Dodać do grzybów i chwilę dusić.
4. Do gorącego bulionu dodać pokrojone w kostkę ziemniaki oraz ziele angielskie i liść laurowy. Gotować ok 10 minut. Po tym czasie dodać suchy makaron i grzyby z warzywami z patelni i nadal gotować 10 minut.
5. Do śmietany dodać chochelkę gorącej zupy, dokładnie wymieszać, po czym dodać mieszankę do zupy. Dodać siekaną natkę selera oraz doprawić solą i pieprzem do smaku. Zupę doprowadzić do wrzenia i wyłączyć.
Smacznego!
Uumm, mniam, mniam. Uwielbiam takie zupy. Koniecznie muszę zrobić, bo mi język ucieknie. Trzeba wykorzystać ten czas zbierania grzybów i zrobić taką zupę ze świeżych :)
OdpowiedzUsuńJa również wręcz kocham zupy grzybowe - sama pyszność :)
OdpowiedzUsuńJa na przykład nie lubię grzybów, ale zupę grzybową już owszem :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza jest zupa właśnie ze świeżych grzybów <3 Tą zupę mógłbym jeść codziennie ale kto będzie zbierał grzyby, jedyny minus :D
OdpowiedzUsuń