Dawno temu zanim jeszcze zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem przeglądałam różne blogi kulinarne, a jednym który bardzo często czytałam był blog Grumko, który aktualnie już nie istnieje. To właśnie ze strony Ireny i Andrzeja pochodzi ten przepis. Trochę go zmodyfikowałam.
Składniki:
40 dag mielonej wołowiny (u mnie mięso wolowo-wieprzowe)
1 szklanka ryżu
3 posiekane ząbki czosnku
1 jajko
1 średnia cebula
1 łyżka kolendry (u mnie suszona)
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
odrobina tymianku
2 łyżki oleju / oliwy
3 łyżki tartego żółtego sera (można pominąć)
Sposób wykonania:
1. Do miski przełożyć mielone mięso, ryż, zmiażdżone ząbki czosnku, jajko, sól, pieprz, tymianek i ewentualnie ser żółty. Wszystko dokładnie wymieszać. Uformować kule.
2. W rondlu rozgrzać wodę (1 szklanka), dorzucić trochę kolendry i posiekaną cebulę. Wrzucić kule, przykryć pokrywką i gotować na bardzo małym ogniu przez 1,5-2 godziny. Uzupełniać wodę w razie potrzeby.
3. Gotowe kule podawać z sosem pomidorowym czy pieczarkowym. Kule przypominają smakiem farsz do gołąbków.
Smacznego!!!
Takie niby-gołąbki! Muszą być pyszne... Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuń