Tym razem już przepis kompletny, bo łatwiej jest czytać przepis w całości, niż szukać po blogu kolejnych etapów ;-)
Piernik staropolski mnie zauroczył i wchodzi na stałe do mojego menu świątecznego. Ciasto jest pyszne, aromatyczne, po prostu idealne. Nadaje się też na pierniczki wykrawane. Kto raz spróbuje, ten z pewnością się zakocha;-)
Etap I - przygotowanie ciasta należy zacząć 4-6 tygodni
przed Świętami, ja przygotowałam je w dzień imienin Huberta (3.11), aby
ciasto poleżakowało z dobrych 6 tygodni. Im dłużej leżakuje, tym lepiej.
Składniki:
500 g miodu
250 g margaryny
2 niepełne szklanki cukru
1 kg mąki
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 szklanki mleka
1/2 łyżeczki soli
2-3 opakowania przyprawy do piernika
Sposób przygotowania:
1. Miód, cukier i margarynę stopniowo rozpuścić w rondlu, aż do rozpuszczenia. Nie gotować. Odstawić do przestudzenia.
2. Sodę rozpuścić w mleku.
3. Do miski przełożyć wszystkie składniki łącznie z tymi wcześniej
rozpuszczonymi i zagnieść ciasto. Ja to zrobiłam mikserem z hakami do
ciasta drożdżowego. Należy zrobić to starannie, aby wszystkie składniki
się połączyły. Ciasto wychodzi luźne, ale podczas leżakowania w chłodzie
ma zgęstnieć (i zgęstniało).
4. Ciasto przełożyć do kamionkowego, emaliowanego lub szklanego
naczynia. Przykryć lnianą ściereczką i pokrywką lub grubą folią i
schować do lodówki lub w chłodne miejsce na 6 tygodni.
Etap II - Pieczenie:
Ciasto podzielić na 3 części. Ja podzieliłam na 4 i z jednej części upiekłam wykrawane pierniczki. Dużą blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Rozwałkować ciasto lekko podsypując je mąką. Piec 15-20 minut w 170
st.C. Ciasto bardzo rośnie, praktycznie podwaja swoją objętość. Podobnie
postąpić z pozostałymi częściami ciasta. Po upieczeniu blaty wystudzić.
Etap III - Przełożenie:
Piernika można przełożyć od razu po przestudzeniu, lub pozostawić blaty
na 3-4 dni. Ważne, aby 3-4 dni przed świętami piernik przełożyć, aby
ciasto skruszało.
Blaty piernikowe przełożyć do wyboru: podgrzanymi powidłami śliwkowymi, masą
marcepanową / orzechową/ na grysiku, dżemem z czarnej porzeczki.
Wszystko wedle uznania. Ja przekładałam domowym dżemem z czarnej
porzeczki. Zużyłam 3 słoiki.
Przełożone ciasto należy obciążyć i odstawić na 3-4 dni. Następnie
piernika podzielić na 3-4 porcje (u mnie 4), każdą oblać polewą kakaową lub
czekoladową, ewentualnie udekorować.
Moja polewa:
1 tabliczka (100g) gorzkiej czekolady
40 g masła
Masło rozpuścić w rondelku, zdjąć z ognia i wrzucić czekoladę, chwilkę
poczekać, po czym wymieszać całość do rozpuszczenia się czekolady. Odstawić, aż trochę
zgęstnieje. Gotową polewą posmarować pierniki. Proporcje na polewę
należy zwiększyć w zależności ile jej nam potrzeba. Na 4 porcje piernika
zużyłam potrójną porcję tej polewy. Wierzch można udekorować - u mnie były to siekane orzechy i posypka cukrowa.
Piernik długo zachowuje świeżość pod warunkiem, że jest przechowywany np. w lnianej ściereczce i w chłodnym miejscu.
Smacznego!!!
Źródło: Moje wypieki
Prezentuje się naprawdę wspaniale! A jego zapach na pewno jeszcze bardziej podkreśla świąteczny nastrój, sam piekłem pierniczki i do teraz w powietrzu unosi się ta cudowna woń. Pozdrawiam świątecznie! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Bardzo polecam ten piernik. Pozdrawiam!
UsuńNigdy jeszcze nie robiłam, a wszyscy zachwalają, więc pewnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie na darmową zachwalają😊 piernik godny polecenia!
UsuńWygląda fantastycznie! 😍👏
OdpowiedzUsuń