Pod naszym blokiem mirabelki owocują jak szalone :) Nie mogłam jednak patrzeć na ogrom owoców jaki się marnuje... Prawie nikt ich nie zbiera i owoce zalegają pod drzewem. Dlatego zabrałam dwie reklamówki i uzbierałam dość sporo owoców. Jedną część zawiozłam mamie, a z drugiej zrobiłam kompoty (miałam już nie robić przetworów, bo brakuje mi słoików). Zapraszam!
Składniki:
mirabelki - ilość i odmiana dowolna (u mnie żółte i czerwone) 3-4 łyżki cukru na 1 słoik litrowy woda
Sposób przygotowania:
1. Umyte mirabelki pakujemy do słoików (wkładam do połowy lub 2/3 wysokości słoika). 2. Do każdego słoika dodajemy cukier i całość zalewamy wodą. Zakręcamy słoiki. 3. Słoiki pasteryzujemy 20 minut od momentu zagotowania.
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Zrobiłaś/eś jakieś danie z przepisu z mojego bloga? Zrób zdjęcie i przyślij do mnie, a umieszczę je w Galerii Czytelników!
Wiem jak pysznie smakuje kompot z mirabelek, ja także robię konfitury, znakomite owoce, choć trochę zapomniane ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zabieram za kompot mirabelkowy :-) Bo też serce się kraja jak tyle owoców się marnuje.
OdpowiedzUsuńMam tak samo:)
UsuńNawet dziś zrobiłam kolejne słoiki z kompotem :)
W tym roku mirabelki są wyjątkowo słodkie i soczyste, kompocik wyjdzie palce lizać !!!
OdpowiedzUsuńTo prawda - zapraszam jeszcze na dżem z czerwonych mirabelek:
Usuńhttp://kuchnia-domowa-ani.blogspot.com/2013/08/dzem-z-czerwonych-mirabelek.html
Pozdrawiam!